Dariusz Kozłowski Dariusz Kozłowski
366
BLOG

Kontroler skarbowy; apokaliptyczny i boski

Dariusz Kozłowski Dariusz Kozłowski Gospodarka Obserwuj notkę 4

Zgodnie z postulatami resortu kierowanego przez (naszego?) delegata do tajemniczej grupy Bilderberg, urzędnik fiskalny będzie mógł zablokować konta i nieruchomości kontrolowanej firmy na okres 3 miesięcy. Do tej pory kontrolerzy cierpieli niewygody, zmuszeni do wnioskowania o to do samego Naczelnika Urzędu, który w dodatku mógł, zająć konta firmy, jedynie do wysokości nieuiszczonej lub spornej kwoty. Teraz każdy urzędnik ma otrzymać prawo do zajęcia kont oraz całego majątku dowolnego przedsiębiorcy na jedną czwartą roku.

Rostowskiemu widocznie mało urzędniczych pomyłek, które prowadziły do bankructw, utraty miejsc pracy i tragedii, włącznie z samobójstwami. Uważa, że ma tak genialnych i kompetentnych pracowników, iż postanowił wyposażyć ich w uprawnienia boskie. Staną się oni absolutnymi panami (i paniami) naszego życia i śmieci. Powiedzmy sobie szczerze; 90 dni nie płacenia zobowiązań, to co najmniej śmierć kliniczna, nie tylko kontrolowanej firmy, ale także jej kontrahentów. W czasie kryzysu, gdy większość nieukładowych przedsiębiorstw ma zadyszkę, mało kto coś takiego przetrwa.Z drugiej jednak strony doznania podczas śmierci klinicznej, są ponoć oszałamiające. Zdaniem osób doświadczonych w tej materii, można się wówczas nawrócić lub przynajmniej pogłębić swoje życie duchowe i zmienić na lepsze. Te możliwości, stałyby się dostępne dla naszych obywateli wprost na wyciągnięcie karzącej ręki sprawiedliwości. Skłania mnie to do bezwzględnego poparcia propozycji ministerstwa.

Szkoda, że pryncypialny Jan Vincent vel Jacek zatrzymał się tym razem w pół kroku. Konieczne wydaje się bowiem wyposażenie kontrolerów w broń służbową wraz z prawem zastrzelenia kontrolowanego w przypadku jego ucieczki, bądź podejrzanego zachowania. Wydaje się też, że pozostawienie go na wolności podczas procesu kontrolnego może prowadzić do prób mataczenia, ociągania się z przyznaniem do winy i szeregu innych odrażających przestępstw. Ponadto kontrolę łatwiej wykonać, gdy po zajmowanym majątku nie plącze się jego – zapewne już były – właściciel. Urzędnik nie powinien patrzeć na łzy, wyrywane sobie włosów z głowy albo tarzanie się podejrzanych osobników po ziemi, słuchać ich wrzasków, wycia, zaklęć, próśb i bełkotów. Choć podobne objawy histerii i frustracji, mogą w gruncie rzeczy umocnić go tylko i utwardzić, są jednak nieapetyczne, sprawiają, że praca staje się nużąca i niewydajna. Najpierw trzeba więc wywieźć właścicieli firm wraz z rodzinami do specjalnego azylu, a tam z pewnością, otoczeni troskliwą i kompetentną opieką, opowiedzą o wszystkich swoich grzechach i krętactwach. Być może nie trzeba będzie już nawet zaglądać do dokumentów.

Polecam się: Dariusz Kozłowski. Cała Nadzieja w korupcji. Felietony i rysunki. Łomianki, Wydawnictwo LTW, 2013, s. 208. Zamówienia: http://www.ltw.com.pl, tel. +48 22 751 25 18 Drodzy komentatorzy, na tej stronie zwalczam przejawy braku szacunku dla bliźniego. Szacunek jest ważny skoro nie umiemy kochać. Myślenie grupowe i partyjnictwo - niemile widziane. Zapraszam wszystkich z ambicjami do suwerenności. Arnold i Polinezja Etiopskie drogi: Odcinek 1 Odcinek 2 Odcinek 3 Odcinek 4 Odcinek 5 Odcinek 6 Odcinek 7 Odcinek 8 Odcinek 9 Odcinek 10 Odcinek 11 Odcinek 12 Odcinek 13 Odcinek 14 Odcinek 15 Odcinek 16 Odcinek 17 Odcinek 18 Odcinek 19 Filipiny: Ania i Józef, czyli seks w małe wiosce Grobowce z pełnym wyposażeniem Synkretyczny taksówkarz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka